 |
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deidarette
Paladyn

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Nie 21:54, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Priscilla spojrzał a n a medalik, Johna, a potem n a Jurtę ,
-O k. . . - ustawił a lusterko i ruszył a .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Franz
Bard

Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Nie 23:14, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Silnik powoli z ał ączył . Z warczeniem ruszyliście przed siebie. Samochó d b ył kanciaty, stary i typowo terenowy. Karoserie zdobił y dziury p o kulach. Tumany kurzu wznosił y s ię p o obu stronach pojazdy, gdy p ędziliście przez zniszczoną krainę , gdzieniegdzie suche drzewa przypominał y o swoim istnieniu.
P o kilkunastu minutach jazdy widzicie n a horyzoncie niewyraźn y kształ t osady. Gdy podjeż d żacie bliże j zauważacie, ż e miasteczko otoczone jest palisadą zbudowaną z r ó żnych śmieci, blach i r ó żnego żelastwa. Podjeż d żacie d o bramy. Jak s ię okazuje - zamkniętej. Straż e zauważa ją was i otwierają j ą , jednak zatrzymują samochó d t uż z a n ią . Swobodnym krokiem, jednak z bronią w reku podchodzi d o was strażnik. Jest t o elegancko ubrany m łody c złowiek w kapeluszu n a g łowie i w starym, zakurzonym garniturze. Spogląd a n a wasza t rój kę .
- Witamy w Rutherford. Czujcie s ię jak u siebie w domu, bla, bla, bla. Tylko oddajcie broń . z e wzglę d ó w bezpieczeństwa. Naszego i waszego. Z ciekawośc i, s ką d i doką d ?
- - - - - - - - - - - - - - -
"font-style: italic" >Seba, prosiłbym o c zęstsze i bardziej regularne wchodzenie n a forum. Z g ór y dzięk i.
Edit: Czasem przez P w b ę d ę przesył a ł indywidualne informacje. Sprawdzajcie. J eśl i chcecie c oś zrobić w tajemnicy - t a sama droga. < /span>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Franz dnia Nie 23:29, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wredny
Adept

Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Pon 0:11, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-S ką d ? - Jurta powtórzył pytanie, k tór e padł o przed chwilą - O d Cioci. A doką d ? D o twojego szefa c hłopcze. Dostawy przeją ł chyba jego niezbyt lubiany kolega i Ciocia chciałaby wiedzieć dlaczego. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
seba
Rada Mędrców

Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Pon 1:10, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W tym momencie John poczuł , ż e c oś uwiera g o w stopę . Ostrożnie odsłonił kawałe k szmaty i z e zdumieniem stwierdził , ż e t o jest. . . strzelba. Rozejrzał s ię nerwowo wokó ł siebie w poszukiwaniu amunicji. Wiedział , ż e gdzieś t u powinna b yć .
"Chyba nie powinienem s ię teraz z tym zdradzać " - pomyśl ał wyczuwawszy kolejne zgrubienie pod r ę k ą .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deidarette
Paladyn

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Pon 16:22, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Priscilla starym zwyczajem poprawił a okulary- kiepsko widział a w świetle s ł o ńc a.
-Przepuszczą nas panowie, czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Franz
Bard

Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pon 18:07, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rozmówca spojrzał n a was jeszcze raz dokładnie przyglądają c s ię waszym twarzom. Spojrzał n a swoich wspó łpracownikó w .
- Przysył a was Ciocia? H m. Dobra. Przepuszczę was. Ale zasady t o zasady. Muszę was prosić o oddanie broni. Nie martwcie s ię , tutaj wam nic nie grozi. A regulamin p o t o jest, żeby s ię g o trzymać , nie?
W oddali dostrzegacie opartego o mur m ę żczyznę , k tór y. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naranim
Wędrowiec
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:27, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
. . . spod stylowego kapelusza obserwował c ał ą sytuację . & #8222;A j, Rick, Rick, nawet ich nie przeszukał e ś & #8211; m yśl ał & #8211; twoja wiara w ludzi, w nieludzi w sumie t eż , nas kiedyś zgubi. . . & #8221;
Tajemniczy jegomoś ć w d ługim p łaszczu p o raz ostatni zaciąg ną ł s ię papierosowym dymem następnie rzucił peta n a ziemie i zgasił g o przydeptawszy czarnym glanem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
seba
Rada Mędrców

Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ordilion
|
Wysłany: Pon 19:41, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Tymczasem John u świadomił sobie, ż e obok strzelby s ą i pociski. Wykorzystują c zamieszanie i o gólny rumor, jaki nagle poczynił s ię wokó ł bramy, udał o m u s ię j e jakimś cudem niezauważenie z aładować j e d o shotguna. Zastanawiał s ię teraz c o robić dalej, przykrywają c broń materiałe m i mają c s ię c ał y czas n a bacznośc i.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Franz
Bard

Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pon 19:58, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Halt, kurwa, zostaw t o! - krzykną ł Rick i wycelował w Johna z e swojej broni. Jesteście tak blisko, ż e prawie m ożecie odczytać wygrawerowany n a lufie napis Desert Eagle Magnum 0 .4 4. - P uś ć t o g ówno zanim zrobię c i w g łowię dziurę wielkośc i c ię ża rówki.
Wszędzie dookoł a szczęk nę ł y odbezpieczane bronie. Okoliczni strażnicy b łyskawicznie was otoczyli.
- W yłazić z wozu. - Polecił Rick cofają c s ię kilka krokó w , jednak nadal celują c w Johna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wredny
Adept

Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Pon 20:27, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jurta natychmiast wstał , p o czym bardzo powoli wyszedł z wozu.
-Spokojnie panowie, nie mamy z łych zamiaró w - powiedział i s ięg ną ł r ę k ą pod p łaszcz. - Teraz wyciągam spod p łaszcza swojego glocka, wszyscy widzą ? Dobrze. Teraz łapię g o z a lufę , c ał y czas ostrożnie i powoli. Widzicie, ż e w was nie celuję c hłopcy? Dobrze. - karzeł przez c ał y czas robił dokładnie t o c o m ów ił , ani przez chwilę nie okazują c z łych zamiaró w . - A teraz powoli s ię odwracam i moim p ięknym glockiem walę tego idiotę w łe b. Jak j uż osuwa s ię n a ziemię wyjmuję m u z r ą k tego cholernego shotguna i razem z moim pistoletem rzucam c i pod nogi Rick. Macie t o c hłopcy? Świetnie. N ó ż t eż chcecie? - spytał Jurta powoli wyciągają c z zanadrza s wó j d ługi m yśliwski n ó ż . - Mam nadzieję , ż e udowodniłe m wam brak jakichkolwiek z łych zamiaró w z mojej strony c hłopcy? Musicie wybaczyć Johnowi, nie ufa ludziom, z a d uż o razy w życiu ktoś d o niego celował - " I d o mnie zresztą t eż " dodał w m yślach Jurta " ale j a nauczyłe m s ię j uż , ż e wyciąganie broni nie zawsze jest dobrym pomysłe m w takich sytuacjach. " - T o jak c hłopcy jesteśm y j uż przyjació łm i, czy mam wam jeszcze z aśpiewać c oś n a zgodę ? - "N a przykła d "font-style: italic" >Pan jest moim pasterzem? . . . " < /span> pomyśl ał z przekąsem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wredny dnia Pon 20:28, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naranim
Wędrowiec
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:22, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
& #8222;B oż e , strzeż mnie o d przyjació ł , b o z wrogami sobie poradzę . . . & #8211; m yśl ał & #8211; trzeba przyznać temu mutantowi & #8211; umie rozbawić towarzystwo. & #8221;
Rozluźn ił u ścisk d łoni n a s kórzanym pasie przy strzelbie i frywolnym krokiem zmierzał w kierunku zbiegowiska, b y z bliska przyjrzeć s ię nowo przybyły m.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deidarette
Paladyn

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Pon 22:04, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Priscilla s ięg nę ł a p o swoją torbę . W środku znajdował y s ię bandaż e i liczne medykamenty. Pokazał a j ą strażnikom.
-Mam jeszcze n ó ż d o c ięcia nici chirurgicznych. . . .G o t eż mam wam oddać ? -spytał a .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Franz
Bard

Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pon 23:31, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rick niepewnie rozejrzał s ię .
- Zostaw g o sobie. Broń b ędzie d o odebrania jak b ędziecie s ię zmywać . Chyba, ż e n a polecenie bosa, t o m oż e wcześniej. M ówiliście c oś , ż e d o Thomasa idziecie. . . Hacobo, zaprowadzisz ich? - Rzucił okiem n a c złowieka, k tór y dopiero niedawno s ię przybliż y ł .
P o chwili milczenia padł o pytanie
- C o z nim? - strażnik spojrzał n a l eż ącego nieprzytomnego Johna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Franz dnia Pon 23:35, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wredny
Adept

Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Plague Cart
|
Wysłany: Pon 23:36, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
karzeł b łyskawicznie schował n ó ż z powrotem, p o czym spojrzał n a Johna.
-Wyjścia s ą dwa: albo pozwolicie m u trochę pospać i tym samym zarówno w y jak i m y nie b ędziemy musieli s ię stresować , albo obudzicie g o wiadrem zimnej wody, oczywiście p o uprzednim związaniu m u r ą k , p o czym p oślecie razem z nami. Wybó r należ y d o was c hłopcy - Jurta spojrzał n a m ę żczyznę , k tór y dopiero podszedł . - Hacobo, tak? Masz stylowy kapelusz c hłopcze. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naranim
Wędrowiec
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 0:51, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Dziękuje. Hacobo Peligroso, d o u słu g. Witam, "font-style: italic" >senor< /span> & #8211; rzekł podawszy r ę k ę Jurcie & #8211; dzień dobry, "font-style: italic" >senorita< /span> & #8211; szepną ł i ucałował Priscille w r ę k ę . - M ił o zobaczyć nowe twarze w mieście. Chodźcie z a m ną , d o Thomasa j uż pewnie doszł y o was s łuchy.
Hacobo energicznym ruchem ramienia poprawił u ł o żenie n a plecach strzelby, ale zanim zrobił pierwszy krok n a chwile staną ł i odwróc ił g ło wę w stronę Rick' a .
-Tym nieprzytomnym s ię nie przejmuj. Poleż y trochę t o wypocznie, a t o jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził o . . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|