 |
www.mojefantasy.fora.pl Forum Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zagubiona
Rada Mędrców

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:46, 22 Mar 2008 Temat postu: Demony |
|
|
Istoty t e zachaczają trochę o zjawiska paranormalne, czy nadprzyrodzone, ale postanowiła m j e przybliż y ć , gdyż c zęsto występują w literaturze fantastycznej, czy n p. grach komputerowych.
S łowo demon wywodzi s ię z greckiego daimon. Okultyśc i u żywają s łowa deamon. Pierwotnie stanowił o ono o gólne określenie istot nadprzyrodzonych, zarówno dobrych, jak i z łych, lecz chrześcijańi e wszystkie pogańskie duchy uznali z a s ługi szatana, s tą d skojarzenie z e z łe m.
Demony t o byty czysto nadprzyrodzone, nigdy nie miał y ludzkiej postaci. Ich c zęsto przeraża jąc y b ą d ź ohydny wyglą d dokładnie odzwierciedla z ł o i grzech, k tór e krzewią n a ziemi jako wysłannicy mrocznego w ładcy, szatana. Chrześcijańscy fundamentaliśc i wierzą , ż e szatan t o istota jak najbardziej rzeczywista - upadł y anioł - k tór y zsył a demony n a świat, b y powodować nieszczę ścia i zwodzić ludzi n a manowce w ramach odwiecznej walki z Bogiem. W literaturze demonologicznej roi s ię o d imion setek demonó w . Istnieją n a przykła d ghule - potwory rozkopując e groby i p ożerając e trupy, a wywodząc e s ię pierwotnie z Bliskiego Wschodu i Azji.
Okultyśc i o d wiekó w twierdzą , ż e z a pomocą zaklę ć magicznych potrafią przyzwać demony z e świata podziemi. Sam mag chroni s ię przed nimi, stoją c w magicznym k ręg u, z aś przyzywany demon "lokowany" jest w t rój kącie. Nekromancja, czyli sztuka wywoływania duchó w , zrodził a s ię w Mezopotamii tysiąc e lat temu. W dzisiejszych czasach wcią ż s ię j ą praktykuje nawet w najbardziej rozwiniętych społeczeństwach.
J eśl i ktoś interesuje s ię okultyzmem czy parapsychologią zachęcam d o lektury ksią żk i "Tajemnica życia p o śmierci" J . Randles' a i P . Hough' a .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zagubiona
Rada Mędrców

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:56, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Żeby trochę o żywić temat rozwinę g o, podają c przykłady demonó w występujących w wierzeciach s łowiańskich.
"font-weight: bold" >Bagiennik < /span> & #8212; demon wodny w mitologii S łowian. B óstwem bagiennikó w b ył a Wada - Pani Jezior i P łytkowodzi, zwana t eż K rólową Podwodnych Ł ą k .
Wedłu g podań bagiennik zamieszkiwał p łytkie bagna. Wystawiał g ło wę nad powierzchnię b y zaczerpną ć o d czasu d o czasu powietrza i popatrzeć c o wokó ł s ię dzieje. Miał nozdrza umieszczone m iędzy oczami, a czasem nawet n a czole. Bagienniki c zęsto strzelał y b łotnistą mazią , k tór a b ył a w ręc z parząc a. Wierzono, ż e miał a ona w ł a ściwośc i uzdrawiając e wszelkie choroby cielesne takie jak reumatyzm, b ól e krzyż a , c ię żkie rany, niestrawnośc i, choroby serca, a nawet bezpłodnoś ć . O obecnośc i bagiennikó w miał y świadczyć b ąble obficie występując e n a lustrze wody, albo chwilowe niespodziewane m ętnienie i bulgotanie wody.
Nie obawiano s ię tych demonó w , b o spotkania z nimi nie b ył y śmiertelne.
"font-weight: bold" >Bies< /span> & #8211; w mitologii s łowiańskiej jest t o o pęt ańcza s ił a nieczysta, z ł y demon lub z ł o śliwy duch, diabeł ( t łumaczy g r. daim& #333; n , daimónion) .
Motyw, wywodzonego z obrzę d ó w szamańskich, profetycznego szał u żywy w mitologiach: germ. Odyn, grec. Dionizos, Apollo.
Z o pętaniem w ią ż e s ię c zęsto zjawisko ślepoty & #8211; por. pol. o bł ę d , b ł ędnik, goc. blandan sik & #8222;mieszać s ię & #8221; , ang. t o blunder & #8222; b ł ądzić & #8221; oraz lit. blandus & #8222;mroczny& #8221; , sirl. dall & #8222; ślepy& #8221; i goc. dwalls & #8222;szalony& #8221; .
"font-weight: bold" >Licho< /span> - postać z wierzeń starożytnych S łowian, z ł y demon lasu. Demon lasu zazwyczaj występował jako pospolite m ał e licho. Cechą tego nieznośnego demona b ył o t o, ż e nigdzie nie m ó g ł d ługo zagrzać miejsca i c ałymi dniami w ędrował razem z wiatrem p o lesie. Przejawem działania Licha b ył o otrząsanie z drzew l iśc i i m ącenie k ał u ż . Licho m ąc ił o r ównież w g łowach ludzi w ędrujących p o lesie, powodują c gubienie przez nich drogi. Licho c zęsto t eż chował o potrzebne rzeczy przed wzrokiem ludzi.
W mowie potocznej d o dnia dzisiejszego istnieją stwierdzenia związane z duchem lasu. Przykłady t o: licho nie śp i, licho zakrył o , licho wzię ł o i gdzieś poniosł o , gdzieś g o licho niesie.
"font-weight: bold" >Mamuny < /span> - istoty z mitologii s łowiańskiej. Mieszkał y w lasach i b ył y porośn ięt e rudym w łosiem n a c ały m ciele. Ich pierwotna funkcja t o matczyny aspekt Dziewanny - opiekował y s ię dziećm i zwierzą t , z właszcza l eśnych, a takż e dziećm i ludzkimi.
W czasach chrześcijańskich zdegradowane d o postaci demonó w , c o t łumaczy relacje o Mamunach szkodzących p oł o żnicom i ich śwież o narodzonym dzieciom przez zsyłanie nagłe j gorączki i choró b . Podobno miał y t eż w miejsce dziecka podkładać bliźniaczo podobne niemowlę , b ę d ąc e jednak dzieckiem czarownicy i demona. Niemowlę takie p o wyrośn ięciu stawał o s ię zwykle z łoczyń c ą , w dzieciństwie z aś charakteryzował o s ię wielką z ł o śliwośc ią i paskudnym charakterem. N p. wyjadał o wszystko z garnkó w , oddawał o mocz d o mleka, b y skwaśniał o , itp. Mamuny szkodził y nawet przyszły m matkom, tzn. kobietom w c ią ż y , przez zsyłanie i m koszmarnych s nó w , opuchlizny n a nogach oraz zmuszanie d o wymiotó w .
Istniał y sposoby przeciwdziałania ich zakusom. Należ a ł o mieć przy sobie c oś metalowego i ostrego. W czasie porodu należ a ł o zwiększyć wielkoś ć amuletu i pod ł ó żk o w kładał o s ię d uż y n ó ż lub nawet lemiesz. Dzieciom z aś należ a ł o przywiąz ać d o r ęk i c oś czerwonego. Skutecznie chronił o t o przed podmianą . Mamuny potrafił y t eż zabrać dopiero c o urodzonemu dziecku cień , c o sprawiał o ż e dziecko wyrastał o n a idiotę lub szaleńc a.
"font-weight: bold" >Ogniki < /span> (zwane takż e świecnikami, świczkami, b ł ędnymi ognikami b ą d ź świetlikami bagiennymi) - w mitologii s łowiańskiej b ył y t o m ał e demony, k tór e rozpalał y migocząc e światełk a koloru ż ó łtego b ą d ź niebieskiego, najczę ściej pojawiając e s ię nocą ponad bagnami i moczarami, rzadziej n a polach. Migotaniem sowich światełe k mamił y one ludzi przechodzących przez takie w ł a śnie tereny, tak, ż e gubili oni drogę i mogli b ł ąk ać s ię w jej poszukiwaniu przez c ał ą noc - mogł y g o nawet u śmiercić . Jednakż e zdarzał o s ię r ównież , ż e ogniki litował y s ię nad zagubionym c złowiekiem i wskazywał y m u w ł a ściwy kierunek.
Podobno kiedy podró żnemu udał o s ię schwytać takiego w ł a śnie ognika - jednak zdarzał o s ię t o bardzo rzadko, dlatego t eż nie wiemy, jak wygląd ał ó w demon - m ó g ł o n w zamian z a wypuszczenie spełn ić jakieś jego życzenie, a kiedy ogniki zapalał y swoje światełk a, w pobliż u dział y s ię przedziwne rzeczy. Wedłu g r ó żnych opowieśc i, ogniki zapalał y światł a tylko wtedy, kiedy w pobliż u b ył jakiś groźniejszy demon, taki jak n p. Bies.
S łowianie wierzyli, ż e ognikami stawali s ię p o śmierci dusze ludzi okrutnych, obojętnych n a krzywdę ludzką , z łych i nieuczciwych. Poprzez swoje mamienie ludzi odpokutowywał y one z a krzywdy wyrządzone innym ludziom z a życia.
Dzisiaj zjawisko zapalania s ię " światełe k ognikó w " n a bagnach t łumaczy s ię występowaniem samozapłonu fosforowodoru PH3, zawierającego domieszki w yższych wodorkó w fosforu, powstałego w wyniku podziemnego rozkładu związ kó w organicznych.
"font-weight: bold" >Rokita < /span> - imię jednego z diabł ó w , występującego w polskich podaniach ludowych. Rokita b ył bardzo hojnym rozbójnikiem w Domaradzu. Mieszkał n a g órze Chyb z innymi z bójnikami. Okradał kupcó w przyjeż d ża jących d o Domaradza, skradzionymi łupami obdarowywał c hło pó w . Wedłu g innej wersji legendy Rokita, zwany inaczej Rokietnikiem b ył z ł ą duszą zamieszkują c ą bagna (s tą d jego nazwa pochodząc a o d mchu rokietnika c zęsto występującego w środkowoeuropejskich lasach i nad bagnami) i topią c ą tych, k tórzy wdarli s ię n a teren jego siedliszcza. Jeszcze inna wersja m ów ił a , ż e b ył diabłe m kaliskim konkurującym z ł ęczyckim Borutą .
"font-weight: bold" >Strzyga< /span> lub m ęski odpowiednik "font-weight: bold" >Strzygoń < /span> t o demon z wierzeń prasłowiańskich.
B ył t o stwó r podobny nieco d o w ąpierza. Byli t o ludzie, k tórzy urodzili sie z dwiema duszami, dwoma sercami i podwójnym szeregiem z ę b ó w z czego ten drugi b ył s łabo zauważalny. Gdy j uż rozpoznano strzygę z a pierwszego życia, przepędzano j ą z ludzkich siedzib. Strzygi ginę ł y zazwyczaj w m łodym wieku, gdy jednak jedna dusza odchodzi druga żyje dalej i aby przetrwać musi polować . Strzyga wysysał a krew, w yżerał a w nętrznośc i i latał a pod postacią sowy p o nocach. Zazwyczaj poza polowaniem chodził o o zemstę z a krzywdy wyrządzone podczas pierwszego żywota. Strzygi potrafił y zadowolić s ię przez jakiś czas takż e krwią zwierzą t . Podobnie jak inne stwory tego typu, strzygę należ a ł o trwale unieruchomić poprzez spalenie lub powbijanie gwoździ albo pali w r ó żn e c zę śc i ciał a .
Ź r ó d ł o : Wikipedia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Etain
Starożytna

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:43, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
najciekawsze jest t o, ż e w g. wierzeń pogańskich (s kłaniam sie k u S łowianom, b o ich jestem pewna n a 100% ) z a demona uważano k ażd a istotę nadprzyrodzoną - dobrą b ą d ź z ł ą . Dopiero p ó źniej określenie t o tyczylo sie istot zlych  "http: / /picsrv.fora.p l/images/smiles/gear_wink2.gif" alt= "Wink" border= " 0 " / >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deidarette
Paladyn

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fabianów...wśród pól łąk i lasów ;))
|
Wysłany: Sob 11:41, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawie s ą przedstawione demony w bestiariuszu warhammera. . p ó źniej c oś t u wrzucę o d siebie  "http: / /picsrv.fora.p l/images/smiles/gear_wink2.gif" alt= "Wink" border= " 0 " / >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Etain
Starożytna

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:58, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
n o t o zachęcam  "http: / /picsrv.fora.p l/images/smiles/gear_wink2.gif" alt= "Wink" border= " 0 " / >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Etain
Starożytna

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:12, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"font-weight: bold" >CZARNOBÓ G (Czernobog) < /span>
Najwyższy Demon Piekł a , B ó g absolutnego z ł a w wierzeniach S łowian, w ładca Czarnego Zamku w Nawi, p ó łnocnej krainie Ciemnośc i. Jego m ał żonek jest bogini śmierci Mara - t o o d jej imienia pochodzą ± s łowa nocna mara i Zmora.
Armią Czarnoboga, z ł o żo ną z demonó w , diabł ó w , wilkoła kó w , czarnych w ołchwó w i wiedź m dowodzi Wij. Wij m a tak c ię żkie powieki, ż e jego s łudzy muszą j e podtrzymywać widłami. J eśl i Wij powieki uniesie i spojrzy n a kogoś , ten ktoś natychmiast umiera.
Czarnobó g walczy z wszystkimi bogami i wszystkim, c o żyje. Jego programem jest bowiem Chaos i Noc, ciemnoś ć , w k tórej panuj± m ró z i wieczne Z ł o .
D o wierzeń germańskich Czarnobó g przenikną ł jako Zernebock. K tó ż nie pamięt a "Ivanhoe" Waltera Scotta i pieśn i, k tó r ą stara Saksonka Ulryka śpiewa w podpalonym zamku:
Ostrzcie stal - kracze kruk,
Zapalajcie pochodnie - wyje Zernebock!
Ostrzcie stal, synowie Smoka!
Zapal pochodnię , o c ór o Hengista!
T ł . W łodzimierz Lewik
Niektórzy mniemają , ż e S łowianie takiego boga jak Czarnobó g w o gól e nie znali, ż e wymyśl ił g o Niemiec, holsztyński proboszcz Helmold, autor "Chronicon Slovorum" ( . . .zcerneboch, i d est nigrum deum appellant) . Ale, jak powiadają W łosi, s e non e vero, e ben trovato.
Zalecana lektura fantasy i nie tylko:
C . J . Cherryh, "Chernevog"
"font-weight: bold" >
INKUBY I SUKKUBY < /span>
Diabł y i diablice, ukryte pod pozorem p ięknych m łodzień c ó w i panien demony, wodząc e n a pokuszenie ludzi i utrzymując e z nimi stosunki cielesne.
Motyw dobierających s ię d o kobiet- śmiertelniczek bogó w , b oż k ó w , potworó w , demonó w (lub zjawisk demonicznych) znajdziemy w k ażdej bez wyjątku mitologii świata. Owocami takich związ kó w s ą zwykle s ławni herosi (Herakles, Perseusz, Palemon, Cuchulainn, V ńi nń m öinen) potę żn i magowie (Merlin) lub inni wybrańc y losu (p iękna Helena) , toteż w w iększośc i kultur nikt - poza zdradzonymi m ę żami - nie m a d o bogó w pretensji o ich ziemskie m iłostki. Boginie zresztą w tyle nie pozostają i t eż zdarza s ię i m pofiglować z e śmiertelnikiem - czasem nawet z e skutkiem (Gilgamesz, Achilles, Eneasz) i t eż ich nikt z a t o nie gani. P ó źniejsze kultury oddalił y b óstwa o d doczesnego padoł u - choć motyw "syna b ożego" przetrwał , idea seksualnego kontaktu Boga (j uż tylko m ęskiego) z ludzką kobietą stał a s ię nie d o pomyślenia. Wraz z rosnącymi fobiami seksualnymi, w ściekł ą mizoginią i zajadły m antyfeminizmem kleru erotyzm " z z aświató w " stał s ię domeną Szatana, instrumentem przywodzenia d o grzechu, a z a wykonawcó w szatańskich planó w uznano demonice Sukkuby (succubare - l eż e ć pod kimś ) i demony Inkuby (incubare - l eż e ć n a kimś a . wylęg ać ) . Obie nazwy - jak s ię twierdzi - zawdzięczamy Tomaszowi z Akwinu.
Początkowo demony nawiedzał y i g nęb ił y w e śnie, c o wyraźnie sugerował o , ż e ofiary b ył y bezwolne i niewinne - w k ońc u, k tó ż m oż e obronić s ię przed marą senną . Ale d ługo t o nie potrwał o .
W bulli "Summis desiderantes affectibus" (1484) papież Innocenty VIII daje wyraz zmartwieniu:
Dotarł o d o uszu naszych i wielką nas troską napełn ił o , ż e w pewnych prowincjach Niemiec P ó łnocnych, w diecezjach Moguncji, Kolonii, Trewiru i Bremy liczne osoby p łc i obojga, nie baczą c n a duszy zbawienie i katolickiej wiary zaprzaństwo oddają s ię sprośn ośc i z diabłami, z Inkubami i Sukkubami, p o czym z a pomoc± zaklę ć i czaró w zabijają p łody dzieci i bydlą t , psowają owoc ziemi i winnicy. . .
Jego św iętobliwoś ć Innocenty (k tór y, nawiasem m ów ią c , b ył t ęgim hulaką i zawołanym * * * *iarzem, miał liczne kochanki i sporą gromadkę dzieci) wezwał n a pomoc d wóc h pobożnych braci dominikanó w : Heinricha Kramera i Jakoba Sprengera. Wkrótce z aś "Malleus Maleficarum" (1489) pouczył , ż e :
. . .widywano czarownice, jako l eż a ł y p oś r ó d p ó l albo lasó w , obnażone a ż p o p ępek albo i w yże j, a z agitacji u d ich i n ó g , jak t eż i c zę śc i nieskromnych łacno s ię miarkować d ał o , ż e z niewidzialnym dla postronnego oka Dyabłe m Incubusem kopulował y ; bywał o nawet, ż e p o zakończeniu onego zberezeństwa z krocza ich czarny dym s ię ulatniał . . .
C oś takiego miał o nawet s wą nazwę "naukową " : concubitus contra naturam cum creatura spirituali.
O d pierwotnych mitó w i legend ojcowie k ościoł a odbiegli jeszcze w jednej w ażnej materii: z kopulacji z sukkubami i inkubami, stwierdzili, potomstwa b yć nie m oż e , albowiem procreare hominem est actus vivi corporis, sed daemones sumptis corporibus non dant vitam. Z tez± t ± walczył aktywnie Marcin Luter. Noworodki kalekie, zdeformowane i anormalne, dowodził , s ± dziećm i Szatana i dowodem n a t o, ż e matka s pó łkował a z diabłe m. Takie dzieci, grzmiał pobożn y augustianin, należ y eksterminować . Jak widać , wielki reformator nie pod k ażdym względem b ył reformowalny.
Zalecana lektura fantasy i nie tylko:
Ira Levin, "Rosemary' s Baby"
Stephen King, "The Stand"
L . Sprague d e Camp & Catherine Sprague d e Camp "Spirits, Stars and Spells"
Edward Lee, "Incubi"
Edward Lee, "Succubi"
Ź r ó d ł o : < a href= "http: / /www.sapkowski.p l/modules.php?name=News&file=article&sid=477" target= "_blank" >http: / /www.sapkowski.p l/modules.php?name=News&file=article&sid=477< / a >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zagubiona
Rada Mędrców

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:57, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"font-weight: bold" >Ghul< /span> - w wierzeniach przedmuzułm ańskiej Arabii, z ł y duch pustynny (pojawiając y s ię takż e w innych odosobnionych miejscach, n a przykła d n a cmentarzach) , demon zwykle rodzaju ż e ńskiego, wywodząc y s ię z arabskiego folkloru. Ghule zwabiał y , napadał y i zabijał y podró żnych (zwykle potem p ożerał y swoje ofiary) oraz okradał y groby z umarłych ( w następstwie tego, s łowo ghoul odnosi s ię takż e d o ludzi okradających groby) . Pojawiał y s ię pod postacią zwierzą t ( g ł ównie hieny) , potworó w lub wiedź m .
W islamie zaliczono j e d o kategorii d żinnó w , choć trzeba pamięt ać , ż e teologia islamu uznaję wiarę w ghule z a przesą d (Mahomet jednoznacznie potęp ił j ą w hadisach) . Wedłu g tradycji arabskiej ghule powstał y z anioł ó w , k tór e zbuntował y s ię przeciwko Bogu i został y z a karę porażone spadającymi gwiazdami. C zę ś ć potępionych anioł ó w s pło nę ł a , c zę ś ć wpadł a d o wody i zamienił a s ię w krokodyle. T e, k tór e trafił y n a l ą d , stał y s ię w ł a śnie ghulami. Wedłu g innych wierzeń ghule powstał y z e związku szatana z kobietą stworzoną z ognia.
W wierzeniach s łowiańskich odpowiednikiem ghuli s ą wampiry o żywione z włoki, k tór e nie posiadają w łasnej woli, a żywią s ię ciałami zmarłych. Wampir m oż e stać s ię ghulem poprzez wypicie martwej krwi. Nie s ą one obdarzone specjalną inteligencją .
W grach i literaturze fantasy ghule t o najczę ściej (Dungeons & Dragons, Warhammer, Warcraft oraz Wiedźmin) nieumarł e istoty żywiąc e s ię ludzkimi z włokami. Ghule wyglądają jak zdeformowani, zgarbieni ludzie o z ł o śliwych, wypaczonych twarzach, ostrych z ębach i pazurach.
W systemie Wampir: Maskarada ghul t o c złowiek, k tór y pije krew wampira, uzyskują c w ten sposó b nadnaturalne moce i d ł u ższe życie. Ghule stają s ię c zęsto s ługami wampiró w , ponieważ wypicie krwi uzależnia j e o d dawcy i tworzy w ię ź wymuszają c ą c ałkowite posłuszeństwo.
Ź r ó d ł o : Wikipedia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eletariel
Łowca Przygód

Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Czw 21:15, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jakoś tak mam niezwykł y sentyment d o demonó w ( w ł a ściwie d o w iększośc i z łych istot w świecie fantasy) . Mroczne i inteligentne zarazem. Przedstawiane w sposó b straszny lub czasem zahaczając y o komizm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|